Rozciągnęłam się wolno na łóżku, ciągle mając zamknięte oczy. Zimny podmuch otworzonego okna miło łaskotał moje płatki ucha. Sięgnęłam lewą ręką pod poduszkę w poszukiwaniu telefonu. Po znalezieniu pożądanego przeze mnie przedmiotu lekko przymrużyłam oczy i nacisnęłam na pierwsze lepsze miejsce, by wyświetlacz pokazał mi godzinę. Była 9. W zasadzie mogłam jeszcze pospać, bo nie miałam na dzisiaj nic zaplanowane, ale słońce nie pozwalało mi dłużej leżeć. Leniwie odkryłam kołdrę i zeszłam z łóżka. Odsłoniłam lekko zasłony swojego okna by światło doszło do mojego pokoju. Rzuciłam komórkę na niezaścielone jeszcze łóżko i poszłam wziąć prysznic.
Po skończonej czynności założyłam białą sukienkę i beżowe krótkie trampki. Chciałam nacieszyć się pogodą za oknem. Włosy związałam w niesfornego koka i zrobiłam lekki makijaż.
Chciałam ogarnąć łóżko zanim zejdę na dół. Delikatnie zsunęłam z niego białe prześcieradło po czym usłyszałam głośny huk obok mojej nogi. Sięgnęłam ręką i podniosłam telefon, który był przyczyną zakończenia tej pięknej ciszy. Odruchowo odblokowałam komórkę. Zobaczyłam że dostałam SMSa więc otworzyłam wiadomość:
Zaskoczyło mnie to, że ktoś, kogo numeru nie znam wysłał mi wiadomość. Pomyślałam że pewnie, któraś nieogarnięta koleżanka zmieniła numer i zapominała mnie o tym poinformować.
Rzuciłam telefon na biurko i zabrałam się do nieskończonej czynności ścielenia łóżka.
Zeszłam na dół gdzie przywitała mnie Hannah.
- No cześć szczeniaku!- poczochrałam jej włosy na co ona odpowiedziała wystawieniem swojego różowego języka.
Poczułam jak moja komórka wibruje. Delikatnie wyjęłam ją z kieszonki swojej białej sukienki. Byłam wdzięczna temu, kto wymyślił takie połączenie wygody i zwiewności. Zgrabnym ruchem odblokowałam telefon.
Zamyśliłam się i po chwili odpisałam "Kim jesteś?" Lekko zwilżyłam usta i poprawiłam kosmyk włosów który opadał mi na czoło.
Postanowiłam zaopatrzyć się w płytę Ed'a Sheeran'a, którą już dawno miałam zamiar kupić, ale w ciągu roku nie miałam okazji. Przeleciałam lekko palcem po lśniących jeszcze okładkach. Wzięłam jedną do ręki i zaniosłam prosto pod kasę. Posłusznie zapłaciłam cenę pokazaną na wyświetlaczu kasy i wyszłam ze sklepu. Nowo nabytą rzecz schowałam do torby i wolnym krokiem udałam się w stronę parku. Lekki, ciepły wiatr delikatnie kołysał kosmykami włosów wstającymi z mojego koka. Dłonie miałam lekko ściśnięte na pasku mojej torebki.
- Rano było cieplej... - powiedziałam zrezygnowana sama do siebie i usiadłam na drewnianej ławce. Nagle poczułam jak coś przeskakuje przez drugi koniec poręczy, o którą byłam oparta. Zgrabnie skoczył na ziemię i zabrał prawą rękę z drewnianej ławki.
- Niall... - wyszeptałam cicho w stronę chłopaka. - Co tu robisz? - burknęłam.
- Odpoczywam. - zaśmiał się niepewnie. Pod jego czarnym kapturem zauważyłam lekko rozbitą wargę. Wczoraj tej rany tu nie było...
- Aha... Niall?
- Tak?
- To ty pisałeś mi SMSy? - zapytałam bez żadnego wstępu. Szybko i bez obijania w bawełnę. Było to, wydaje mi się, zbędne.
- yyy... tak... - chłopak założył prawą rękę za głowę i delikatnie drapał się po karku.
Kiwnęłam lekko głową i odwróciłam wzrok myśląc, że domyśli się, że chcę by odszedł. Ten jednak siedział dalej.
Przerzuciłam torebkę przez ramię i wstałam. Już miałam odchodzić gdy chłopak mocno złapał mnie za nadgarstek. Momentalnie się zatrzymałam i poczułam pojawiające się na moim czole krople potu. Jego uścisk był tak mocny że ból przeszył mnie na wylot. Moje drobne ciało bało się poruszyć.
- Zaczekaj... - chłopak odparł cicho drżącym tonem. Nie odpowiedziałam nic lecz dalej stałam tyłem do chłopaka. - Czemu mnie nie tolerujesz? - chłopak powiedział to tak, jakby na prawdę mu zależało, więc odwróciłam lekko swoją głowę i spojrzałam w jego błękitne tęczówki, w których widać było ból. Przełknęłam głośno ślinę. Wiedziałam, że chłopak oczekuje ode mnie odpowiedzi.
- Nie to że cię nie toleruje... zaczęłaś. - ale... Niall, zraniłeś mnie... mocno, nic o mnie nie wiedząc. - Blondyn momentalnie puścił mój drobny nadgarstek ze swojej silnej i zaborczej dłoni. Odruchowo drugą ręką złapałam bolące miejsce i przyłożyłam do ust. Chłopak chyba zauważył, że jego ruch mnie bolał bo zrobił lekki grymas na twarzy. - Nazwałeś mnie dziwką. - syknęłam przez zęby.
- Słyszałaś? - chłopak podniósł wzrok
~~~~~~~ ♥ ~~~~~~~
Super :***
OdpowiedzUsuńmega :* czekam na next
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze jak cos mojego aska masz podanego, bo ci podawałam! ;PP Również bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńHej. Ciekawy, mogła byś mnie informować na ask'u że napisałaś next'a ? Jak tak to napisz że jest kolejny @PaulinaBartosik246. Z góry dziękuję <3
OdpowiedzUsuńoczywiście będę informować ♥
UsuńŚwietne ♥
OdpowiedzUsuń